"- Wymyśl mi tartę na słono, żeby była dobra na randkę. Wiesz taką trochę sex randkę.
- Chcesz podawać tartę na randce ?
- No wiesz, nie spędzę przecież kilku godzin w kuchni po to żeby zaciągnąć go do łóżka.
- A, czyli coś co go lekko podnieci ?
- No tak jakby. "
VOILA :
TARTA Z KREWETKAMI I MUSEM Z KALAFIORA
1 x ciasto kruche
KREWETKI
300g krewetek tiger obranych
2 łyżki orzeszków pini
1 papryczka chili (posiekana)
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka oliwy z pestek dyni
1 ząbek czosnku
sól cytrynowa ( lub zwykła ), pieprz
Rozgrzej oliwy, dodaj masło, wrzuć rozgnieciony i pokrojony czosnek, chili, orzeszki pini - smaż na małym ogniu. Orzeszki powinny się lekko zarumienić. Dodaj krewetki i smaż to wszystko ok 2 minuty. Wyłóż krewetki z orzeszkami, czosnkiem i papryką na sitko aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
KALAFIOR mus
1 średniej wielkości kalafior
2 łyżki mascarpone
2 jajka
pół łyżeczki mielonego kminku (opcjonalnie)
150 ml śmietany 30 %
sól, pieprz
Kalafior podziel na mniejsze różyczki i ugotuj w osolonej wodzie. Kiedy będzie miękki odcedź, odłóż kilka małych różyczek do dekoracji, wystudź i zmiksuj z resztą składników.
PAPRYKA
2 czerwone papryki (upieczone, obrane ze skórki i pokrojone w paski)
Aby papryka łatwiej się obierała, włóż ją gorącą o jednorazowej reklamówki i tak zostaw do wystygnięcia.
Paprykę możesz zastąpić grillowaną cukinią. :)
Piekarnik nagrzej do 180 stopni.
Wyłóż formę ciastem. Podpiecz je aż będzie miało lekko beżowy kolor.
Wyjmij i wystudź.
Na dnie tarty rozłóż połowę krewetek, 1 pokrojoną w paski paprykę, zalej to masą kalafiorową. Na górze poukładaj resztę krewetek, paprykę, orzeszki. Włóż do piekarnika. Piecz ok 30 min . Po tym czasie możesz na górę nasypać troszkę groszku, dzięki temu tarta zyska dodatkowy kolor, a smak groszku dobrze się skomponuje z resztą. Piecz przez kolejne 15 min do momentu, aż masa nie będzie przyklejać się do noża.
Upieczoną tartę przełóż na kratkę i poczekaj aż wystygnie.
Załóż seksowną bieliznę, otwórz butelkę białego wina i czekaj na gościa :)
FOR YOU :)
slina mi cieknie juz od samego patrzenia na to....
OdpowiedzUsuń