Nie jestem fanem dyni. Uważam że jest przereklamowana. Amerykańska moda na dynie w okresie Wszystkich Świętych / Halloween - zawładnęła światem. Co innego pestki z dyni, te lubię bardzo, a jeszcze bardziej oliwę z tych pestek.
Ale co zrobić kiedy w odwiedziny wpada twoja przyjaciółka, która kocha to wielkie warzywo ??
Tym razem poszedłem trochę na łatwiznę i kupiłem gotowe ciasto francuskie.
Dynia 1,5 kg
świeży majeranek
0,5 kg ricotta
2 jajka
100 ml śmietany 30 %
kilka pomidorków koktajlowych
80 ml octu balsamicznego
60 gr łuskanego słonecznika
Dynię cierpliwie pokroiłem w kostkę, i wrzuciłem na rozgrzane masło. Dodałem sporo majeranku, trochę soli i pieprzu. Kiedy trochę zmiękła dodałem słonecznik i wlałem ocet balsamiczny. Całość dusiłem na bardzo małym ogniu, do uzyskania odpowiedniej miękkości ( ok 10/15 minut )
Ricottę, jajka, śmietanę, sól, pieprz, i trochę mielonego chilli zmiksuj na jednolitą masę.
Na podpieczony wcześniej spód przełóż dynię, zalej masą, na górę wrzuć kilka pokrojonych pomidorków koktajlowych i dodatkowych kilka listków majeranku. Całość z powrotem do piekarnika w temperaturze ok 180 stopni, na ok 20 min - do momentu kiedy masa będzie miała złoty kolor.
Tarta jest pyszna zarówno na ciepło jak i na zimno.
kiedyś przyjaciółka wpadała na herbatę i tez było dobrze :)
OdpowiedzUsuń